Hot. I'm not hot.

Albo mi się zdaję albo odbyłam wczoraj bardzo miły flirt wzrokowy - jakkolwiek to można nazwać.
Miłe to tak.
ojej.

W życiu naszym ostatnio poszło o stanik.
Czarny, koronkowy stanik, jeden z tych co niby zakrywa ale odkrywa.
Dla mnie wybawienie w upał.
Dla niego już nie.

J: To nie jest stanik do chodzenia
JA: A do czego?
J: To jest stanik do seksu.

Mhm.

Dzisiaj podobno ma być trzydzieści siedem stopni.
Kurwa. Weź idź sobie lato.
Coraz poważniej rozważam krótkie włosy.
Albo krótkie życie.
Żartowałam.


To ten upał.
Wyzwala we mnie miłość do kostnic.

Penelopa też uważa, że upał nie jest dla dam.


Ufff.

L.

Share this:

CONVERSATION

2 komentarze: