Decmber.
W grudniu lubię
pierwszy poniedziałek - bo wtedy wszystko się zaczyna.
Zapach wyszorowanego mieszkania.
fruwające kartki papieru
ciepło Kory
Cynamon
ciasto marchewkowe
Musierowicz i herbatkę z żurawiną.
kanapki z serem i majonezem.
kakao z Kafo.
Lubię kiedy wszystko zwalnia w ostatnie dni miesiąca, trochę jakby Świat nadrabiał przez chwilę cały rok.
niedokończona historia.
Zamówienia na kartki mnie powaliły, na grafiki świąteczne i inne.
Ale ostatnio najbardziej powaliło mnie to...
Zobaczyć swoje nazwisko bez Polskich znaków - to dopiero przeżycie.
A więc to chyba już.
Już jest ten czas.
L.
Same pyszności :)
OdpowiedzUsuńCudnie, gratuluję!:)
OdpowiedzUsuńEhh tęsknię za takim grudniowym spowolnieniem, wbrew naturze i przyrodzie u mnie w ten czas przyspieszenie i to na razie zupełnie nie świąteczne..