Dawno, dawno...
mnie tutaj nie było.
A działo się tak dużo i mało zarazem.
Oddałabym Królestwo za tort cynamonowy z mascarpone i przełożony powidłami śliwkowymi.
Królestwo za śnieg,
za zapach ogniska,
za kubek kakao.
Nie mogę doczekać się końca roku, z ulgą i zapewne nieco łzawo pożegnam ten okropny, wstrętny i paskudny 2015 rok. Przełknęłam te dwanaście miesięcy jak gorzkie paskudne lekarstwo i odrobiłam wiele cennych lekcji.
Coraz poważniej myślę nad Vlogami.
Serio, serio.
Muminek przed kamerą, a to dopiero byłby numer!
krótka historia na dobranoc :
Matylda posprzątała swoją norę i usiadła przed komputerem. Sprawdziła wiadomości i spisała setny już przepis na muffiny imbirowe. Zamknęła oczy i westchnęła głęboko.
Już czas na wielkie pieczenie, czas na litry herbaty i czas na zimne długie noce.
Bowiem do Króliczego Świata zbliżała się już zima. A to oznaczało tylko jedno: Święta.
całuski
Lola
Skoro tak, to wszystkiego nowego Najlepszego, w tym Nowym Bardziej Radosnym 2016! Stare buty idą do kosza!
OdpowiedzUsuńCzy ty mnie jeszcze lubisz?;)