Hello September!
Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o jesień. A jesień przyczaiła się za rogiem z piękną depresją, która rozsiada się wygodnie obok mnie w łóżku i czeka aż wybuchnę. W tym roku nie dam jej tej satysfakcji. Walczę na każdym froncie.
Nie chcę mi się myśleć po okropnych dziewięciu godzinach w pracy. Więc proszę -zdjęcia z mojej zupy, niech mówią same za siebie.
Ach i Cześć Wrzesień!
Fuck depresa i smutek!
OdpowiedzUsuńHmmm Perfekcyjna Pani Domu polemizowałaby z tym, że bałaganiary są dobrymi kochankami;)
depresja miało być;)
Usuń