Lola, what do You love?
Dacie wiarę, że w wersjach roboczych wiszą ze trzy posty do was?
A mi brak odwagi, brak weny.
Ale nic to. Wróciłam do tego co kocham ponad wszystko - do rysowania.
A wramach odświeżenia kilka prac które znalazłam na moim starym komputerze.
Do tej pory ewoluowałam.
I nadal to robię. Zapisałam się na nowy kierunek, rysować i pisać i rysować i biegać.
Trzeba mi.
Kocham:
Mój nowy stanik push - up.
Naleśniki z cynamonem.
Miód z pasieki dziadka.
Powidła śliwkowe mamuni.
Zapach mjego płynu do prania . OCH!
Kołdrę.
Lubię też cytrynę. Gdyby coś.
Czuję się jakbym po długiej wędrówce wróciła do domu. Do samej siebie.
L.
0 komentarze:
Prześlij komentarz