here i am.
Pewnie niektórzy czekają na opis wystawy, wisi jeszcze w roboczych tag od Emnildy.
Po wystawie coś we mnie pękło.
Postanowiłam zrobić sobie przerwę. Ostatnio w moim życiu działo się wszystko naraz i poczułam, że ilustracje i to co pisze straciło sens.
Wracam do korzeni.
Czytam książki kucharskie na zmianę z tymi o historii sztuki.
Czystki w szafie i wielkie domowe sprzątanie też rozjaśniają umysł. W zasadzie to jeśli chcę zmienić coś w moim życiu to najpierw muszę posprzątać. A potem długi spacer w lesie i dużo przemyśleń.
Szukam ciągle inspiracji, nie osiadam na laurach.
Potrzebuję prostoty i zastanowienia się w jaką stronę chcę iść.
Muszę znaleźć złoty środek.
Trochę czasu na przemyślenia, może remont na blogu?
Chciałabym żeby Panna Lola była taka jaka jestem w środku.
Lola.
Ależ to wszystko smacznie wygląda...nawet różowe buty i miętowy zegarek;)
OdpowiedzUsuńmniam mniam. :) zjadłabym sorbet malinowy.
UsuńFajne buty :))
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńJa teraz też praktycznie nie piszę, remontuje się
OdpowiedzUsuńa my dzisiaj z okanmi walczymy :)
UsuńDobrze, że wróciłaś :)
OdpowiedzUsuń