Biegnąc.
Wpadam tutaj w biegu. Pomiędzy pracą a projektami, które na moje własne życzenie się mnożą.
Pomiędzy wdechem porannego powietrza po deszczu a wydechem nocnych samotnych smutków.
Pomimo wszystko lubię tą moją chwilową warszawską samotność. Rozmawiam sama ze sobą, słucham starych piosenek i planuje kolejne wyprawy.
Kilka inspiracji na nadchodzący czas....
źródło zdjęć : PINTEREST
Zjadłabym waniliową chmurkę. Posypałabym sobie czoło brokatem na szczęście i ruszyła w tango na zimowej łące.
Króliki się rysują i budują swoje marchewkowe królestwo.
Lola
0 komentarze:
Prześlij komentarz