Guilty of lovin You.

Zakład pogrzebowy.
Płyta Eda Sheerana
Ścieżka dźwiękowa z Amelii.
Wanna w ogrodzie.


Śmierć bliskiej osoby przyniosła paradoksalnie wiele inspiracji. Dzisiaj rano poczułam, że w naszym życiu nastał nowy rozdział.






Więc będzie zakład pogrzebowy. Nie znam jego nazwy. Co prawda w głowie mam teraz jedną - ' Cześć i Czołem' .
Śmierć jest groteskowa.

Widzę też mosiężną wannę w ogrodzie, białe filiżanki. Morze.
Francję widzę.
Elegancję średnio, chociaż jak patrzę na moją nową torebkę, to wiem że podbiłabym z nią Paryż.
Lub Paryżewo.
Jak kto woli.
Obcięłam sobie przedwczoraj samodzielnie grzywkę w łazience.
Nożyczkami z IKEA.
Cześć, jestem Lola. Ofiara zniecierpliwienia.
I ofiara solonego masła z Lurpak.

L.

Share this:

CONVERSATION

6 komentarze:

  1. kurcze powiem Ci, że miałam podobne uczucie po podobnych przeżyciach tzn. zadziwiający spokój. ale to po jakimś czasie wyszło bólami brzucha itp. także kurcze różnie to bywa. chyba takich rzeczy jednak nie da się przejść bez urazy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u nas jest dziwnie, jemy dużo czekolady, trochę płaczemy. ale byliśmy na to przygotowani.

      Usuń
  2. Żałoba jest strasznie intymna i każdy przeżywa ją inaczej.
    Moja ostatnia to ból, ból, ból fantomowy, żal i wściekłość.
    Mój zakład pogrzebowy nazywałby się "Szok", albo "Podaj grabę" - to tak na dziś.

    Świetne ilustracje - te trzy panie wyglądają jak w trumnie.
    Też obcinam sobie sama włosy...a z grzywką Ci bardzo ładnie.

    Trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję(:

      Wiem że wyjdzie słońce, tylko szkoda że znikają nam z życia cudowni ludzie..

      Usuń
  3. Lola,
    wlazłam tu i czuję się jak u siebie w kuchni...tę muzykę znam na pamięć, podpisujesz się tak, jak woła na mnie mama, wyjadasz moje tabliczki czekolady i tylko rysujesz stokroć lepiej! Wracaj tu i pisz :) pzdr500!

    OdpowiedzUsuń