Archive for października 2014

undefined^th undefinedundefined

wear t- shirt and go !

Jakiś czas temu napisała do mnie przemiła Pani Monika, która w swoim e mailu opisała, że obserwuję bloga i moje rysowanie i czy nie byłabym zainteresowana współpracą przy projekcie dwóch nadruków na damskie koszulki. Kiedy dowiedziałam się że chodzi o miłość, kawę, camping i góry nie mogłam odmówić, ponieważ już wtedy w mojej głowie było przynajmniej dziesięć pomysłów.

undefined^th undefinedundefined

skinny love.

By Panna Lola with 1 Comments

nie chodzę z pustymi rękami. Lola.

undefined^th undefinedundefined

Run Lola!

By Panna Lola with 2 Comments

Rysowałam już wiele kartek. Ale ta wydaje mi się najbardziej magiczna z nich wszystkich. Tak po prostu. U mnie bez zmian jeśli chodzi o zmiany. Następują jak zwykle szybko, niezapowiedzianie, bez sensu. Chociaż podobno lepiej mieć wybór. Podobno czekolada w małych ilościach nie tuczy. To dlaczego musiałam moje ukochane ogrodniczki dzisiaj zapinać na leżąco? Kłamią kłamią. Wszyscy kłamią.

undefined^th undefinedundefined

Be my Universe.

By Panna Lola with 2 Comments

Braki nadrabiam uśmiechem i zapałem. I też jest dobrze. Lola.

undefined^th undefinedundefined

Eccitato !

By Panna Lola with 0 Comments

Każdy dzień, w którym nie robię nic dla swoich marzeń, wydaję mi się stracony. Każdy dzień bez rysowania jest bez sensu. szybki szkic koncepcyjny do .... Wanna sól lawendowa książka. Plan. L. ps. jestem oszczędna w słowach, wiem.

undefined^th undefinedundefined

Love love love.

By Panna Lola with 1 Comments

Chciałabym piękny jesienny deszcz i długą rozmowę o tym wszystkim co było przy kubku czekolady. L.

undefined^th undefinedundefined

from zero to hero.

By Panna Lola with 3 Comments

Jesień to: karmel z solą morską herbata z cytryną grzane wino szelest liści spacer w deszczu ciasto czekoladowe naostrzone ołówki Tuwim na dobranoc wróciłam. Za mną ciężkie tygodnie. Obejdzie się bez drastycznych opisów bo łatwo nie było i nadal nie jest. Ale mimo wszystko jestem dzielna tak jak ciocia przewidziała wpisując mi do pamiętnika w '97 roku ten

Navigation Menu