400 ! ! ! ! ! !

Serio?
To już oficjalny 400 post na tym blogu odkąd wróciłam do pisania, tak jak się wraca do czekolady w jesienne wieczory.
Oficjalny - bo te wiszące w wersjach roboczych czekają na COŚ.

Poszłam świętować o poranku do Łazienek Królewskich, z tą piosenką w uszach




i chyba pół Warszawy też miało co świętować bo było nieco tłoczno. 
Szukam swoich miejsc.
Łazienki są piękne.

Kilka zdjęć mojego nowego świata.



Hacjenda del Sadyba .







Szwedzkie buty-najlepsze buty - ecco 




Wymiana ciuchowa miedzy pokojowa - czyli krótki wniosek z mieszkania z koleżankami

Meblościanka wymiata! Dobra, jest smutna i dziwna. 

Zlecenia na odległość.

Klimat i Muminki na dobranoc.

Nie chcę nic podsumowywać bo nic się nie kończy.
Ja dopiero zaczynam.
I to jest piękne.
Mogę pisać godzinami, rozmawiać nocami.
Ktoś chętny ?
Dziękuję, że miałam dla kogo napisać te 400 postów.


Lola
Baletki niosą same do pracy.

Selfie z 'Łazienki' .


Share this:

CONVERSATION

3 komentarze:

  1. Pięknie tam u Ciebie choć chciała bym mieć Cię tu tu <3 najważniejsze jest miejsce dla siebie i zawsze będziesz je miała kochanie wszędzie gdzie tylko się pojawisz bo wszyscy CIĘ kochamy <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Miło tak z Tobą spacerować:) Nowe miejsce, koleżanki, wrażenia - cudownie.
    Gratuluję wszystkiego:*

    OdpowiedzUsuń
  3. Ejjj, meblościanka ma potencjał - nie jest zła:) A tak poza tym, gdzie są lampeczki choinkowe, tam jest dom także tego.... :) Życzę samych pięknych dni w stolicy.

    OdpowiedzUsuń