ĄĘ

Wybrano Papieża.
A ja siedziałam przed telewizorem i płakałam.
I miałam gęsią skórkę.
Serio, w dupie miałam kto nim zostanie.
Bo ja nie obserwuję żadnego z nich na twitterze ( a podobno któryś ma).
Nie znam imion.
Bóg to Bóg.
Nie potrzebuje nowych znajomości, CV, listów motywacyjnych ani sms-ów o treści....

Nie.

Tylko poczułam, że właśnie spełnia się marzenie zwykłego szarego człowieka, który nagle zostaje świętym.

I tak sobie płacząc jak debil, żując żurawinę poczułam z całą siłą i mocą że marzenia się spełniają.

Kiedy biały dym poleciał nad Watykanem, ja poleciałam do osiedlowego po kilka babskich gazet, rajstopy do pracy bo mam jutro na 6:45 - TAK BĘDĘ WYSPANA!
Serio wolałam kupić nowe, niż prać.
A w osiedlowym parada Panów Żuli w kolejce z 'małpkami' i ich powód picia na dziś :

-Pani Złota, Papieża wybrali to się napić trzeba!

Wracam z rajstopami i trzema gazetami x.
Otwieram jedną z nich, jak zwykle zaczynam od tyłu ( u nas to rodzinne)

I trafiam na artykuł o J.K Rowling.

No kurwa znak!

Zrobiło mi się tak gorąco, i oczywiście znowu zaczęłam płakać.
Bo to znak.

Bardzo dużo emocji targa mną w ten wieczór.
Udało mi się dzisiaj napisać w Polskim Busie coś z czego jestem dumna.
Niby kilka zdań, ale ja wiem że te zdania to mój drogowskaz.



Monika was pozdrawia.

L.

Share this:

CONVERSATION

2 komentarze:

  1. boska monica.

    pisz pisz, karolina. zobaczysz, ktoś kiedyś wertując gazetę trafi na artykuł o tobie, nie o rowling.

    OdpowiedzUsuń