So, this is sadness?

Samojebki. Damski poprawiacz nastroju. Ach co za szczęście móc cyknąć sobie fotkę na której wyglądamy korzystnie.
Ach co za szczęście!



Szczęście z przymrużeniem oka i katarem w nosie.

Wyposażyłam się w dyniowego pasiaka. W dynię też się zaopatrzę i będę gotować.
Jak na razie dni spędzam w łóżku z polopiryną s i ołówkiem.


A zza okładek miliona zeszytów i szkicowników wypadają stare listy miłosne, wyniki badań krwi, skierowania do gastrologa i plany dni z klasy maturalnej.
Wypadają też stare fotografie.


Za dwa tygodnie Warszawa i debiut kiecki w kropki.

Teraz mam w głowie jakieś dziwne coś i muszę się z tym przespać.

Albo to przerysować.

L.

Share this:

CONVERSATION

1 komentarze:

  1. Ostatnio dostałam od mamusi dyniową bluzkę w paski, ale białe.
    Korzystne te zdjęcia i ciekawie wyglądałaś w tym bobie jak byłaś mała.
    Zdrowiej Lolku i pamiętaj: nie zostawiaj ołówków w łóżku, bo później w d..ę uwierają;)

    OdpowiedzUsuń