Somewhere over the bed.

Kołdra rozumie.
Nowa piżama rozumie.
Łóżko rozumie.
Że jest jesień.
Że zeżarłam półtorej czekolady.

Czas na gorzką herbatę, bo pofolgowałam. No idealna to ja nie jestem.
Ale uwielbiam to uczucie kiedy powstaję z ziemi/ łóżka i idę.
I idę i jestem dzielna.
Wybaczcie za dużo cukru.






Wybaczcie ilość zdjęć, ale po dzisiejszym maratonie urodzinkowym w pracy nie wiem jak się nazywam.
Pomyślałam że lustro zalegające w torbie fotograficznej poprawi mi humor.
Poprawiło.
Och gdybyście widzieli mój statyw.
Och a mojego facepalme'a
Och a ile radości!

L.


Share this:

CONVERSATION

2 komentarze: