no title.
Po pierwsze : przystojny ginekolog to porażka. Jak się rozebrać ? JAK? Weszłam i chciałam wyjść z gabinetu w momencie w którym ugięły się pode mną kolana.
ACH.
Dwa : szorowanie starej porcelany uszlachetnia duszę. Albo ilość 'kurw' rzuconych w cztery ściany kuchni. Sama już nie wiem.
Od kilku dni nic nie gotuję tylko najadam się zdjęciami jedzenia. No ewentualnie zrobię wyjątek dla ptasiego mleczka bo przecież nie ma to jak zacząć dzień od wpakowania sobie do dzioba kawałka czekolady na dzień dobry.
Trzy: Spokojnie pisze się co się pisze, książki się czytają, J się co chwilę na mnie obraża a potem się godzimy i jest dużo buzinów.
Cztery : boli mnie głowa.
Tyle.
selawi.
Lola.
przystojny ginekolog dołącza do listy znienawidzonych przeze mnie lekarzy, zaraz za wstrętnie ładnym panem który miał okazję wykonywać mi niezliczoną ilość endo- i gastroskopii. spiskowcy!
OdpowiedzUsuńPorcelana widzę jak u Perfekcyjnej Pani Domu ;)
OdpowiedzUsuń