no title vol. 3

Ulubiony smak?  
Kolor?
Zapach?
Przyprawa?
Melodia?
Sweter?

-czekolada.
-biel.
-wanilia.
-cynamon.
- madeleine peyroux - dance me to the end of love.
-szary.



***

LubiÄ™ jeszcze zapach powietrza w zimie, zapach powietrza po letniej burzy, po sztormie. LubiÄ™ zapach old spice'a na dwudniowym mÄ™skim zaroÅ›cie. LubiÄ™ jego koszule, chociaż wstydzÄ™ siÄ™ tych myÅ›li o sobie samej, nagiej, w jego bÅ‚Ä™kitnych koszulach. LubiÄ™ dźwiÄ™k akordeonu i to jak mrużę nos kiedy czujÄ™ wychodzÄ…ce piegi, kiedy leżę na plaży i mam zapachowy odwyk od czekolady. Biel, zÅ‚oto, granat. Nie powiem mu jeszcze, że siÄ™ go nie bojÄ™. Nie powiem mu, że drżą mi rÄ™ce kiedy wchodzi do pijalni na kubek mocnej i gorzkiej czekolady. Å»e kiedy kÅ‚adÄ™ gÅ‚owÄ™ na poduszkÄ™ i patrzÄ™ w sufit to odmawiam 'Ojcze Nasz', żeby przepÄ™dzić jego demony. Å»e wieczorami w Å‚azience mówiÄ™ do lustra myÅ›lÄ…c że moje odbicie to odbicie mojej twarzy w jego oczach. Otwieram szafÄ™ i mam ochotÄ™ zaÅ‚ożyć sukienkÄ™ i pójść na taÅ„ce. Z nim i tylko z nim. I zrobić mu Crème brûlée. Ale najbardziej wstydzÄ™ siÄ™ tych myÅ›li, w których wyobrażam sobie że siÄ™ kochamy. Tak po prostu. 


***

 
Ulubiony smak?  
Kolor?
Zapach?
Przyprawa?
Melodia?
Sweter?




-mocna gorzka czekolada.
-czarny.
-karmel.
-cynamon.
- mumford &sons- little lion man.
-czarny.



***

Lubię też patrzeć na jej lewy profil kiedy szykuje kubek czekolady. Bo przychodzę tam tylko dla tego profilu i jej drżącego głosu. Lubię zaparowane szyby w jej Pijalni, chciałbym się z nią tam kochać. Lubię zapach ziemi po deszczu,mógłbym tak umrzeć. Moje czarne życie powoli się przejaśnia. Mam nadzieję, że nie słyszy jak krzyczę przez sen. Nie powiem jej, że codziennie układam słowa w zdania tuż przed drzwiami, żeby tylko nie zapomnieć. Bo moje całe wnętrzności drżą na myśl że już, że za chwilę ją zobaczę. Że jak otwieram szafę i widzę białą koszulę to mam ochotę ją założyć i zabrać ją na tańce.

Share this:

CONVERSATION

2 komentarze:

  1. coś Ty. muzyka jest najważniejsza. ona ich opisuje. jest płatkiem dzikiej róży na filiżance czekolady. musi być i już. może tylko wymyślę na nią inny sposób.

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo fajnie to napisałaś :)
    http://coeursdefoxes.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń