Young Folks.

J wyrzucił mnie z łóżka . Spokojnie to tylko awaria sprzętu.
Ups, to chyba źle zabrzmiało.
Otóż mamy pecha do łóżek. Przez trzy lata naszego związku przerabialiśmy cztery plus materac, i jak na razie materac idealnie spełniał wszelkie wymagania. Od spania, po filmy i inne.......
Moje dwa ulubione sprzęty w naszym mieszkaniu to wanna i łóżko - pod warunkiem że to drugie nie robi mi kuku kiedy obracam się w nocy, ciągnąc kołdrę na swoją stronę mimo że ma 2 metry na 2,20.
Tak. Więc jak prawdziwa dziewczyna wygrywam co noc bitwę o kołdrę.
Śpiewam też przez sen, jem w łóżku tosty i oglądam od nowa wszystkie sezony Dextera. Albo zaległe odcinki 'Gry o Tron' tak jak ostatnio.

Jest ok.
Ogarniam.
Zanurzam się cała w wannie.
Liczę nowe piegi na nosie.
Wymyślam obiady na przyszły tydzień.
Patrzę w lustro z zadowoleniem.
Patrzę w lustro z facepalm'em.

Śpię i jem tylko, odkąd w pracy mamy skądinąd przyjemny młyn.

Maria Peszek powiedziałaby ' Nie mam czasu na seks'

Na maseczki na gębie też nie mam czasu, na czytanie chwilowo też. Och jak mi wstyd. Ale to tylko było do dzisiaj. Bo jutro.........
No właśnie, nie będę zapeszać!
Wszystko w swoim czasie, bo czas wie co ma robić z samym sobą.
Jakoś tak.


L.



Share this:

CONVERSATION

1 komentarze:

  1. Młyn w pracy jest dobry. Młyn w pracy plus czas na książkę i serial to ideał.

    OdpowiedzUsuń